środa, 16 listopada 2016

Prolog

Po śmierci taty wszystko się zmieniło mama zaczęła coraz dłużej pracować i mniej czasu przebywała w domu.To pewnie dlatego, że każdy skrawek tej powierzchni tak boleśnie przywracał  wspomnienia o nim  i tych radosnych chwilach które już nie wrócą. Właśnie dlatego decyzja o naszej przeprowadzce zapadła tak szybko. Z pełnego życia Tokio mamy przeprowadzić się  na jakieś odludzie z dala od wszystkiego. Od wspomnień i rzeczywistości którą żyliśmy. Kończyłam właśnie pakować ostatnie rzeczy ze swojego starego pokoju i smętnym spojrzeniem zilustrowałam go. Zabrałam karton i poszłam do samochodu w, którym czekała już moja mama. I tak oto zaczyna się moja  nowa  przygoda  w obcym miejscu. w Konoha.

***

Spokojna okolica gdzie dookoła było słychać śpiew ptaków i odgłosów innych leśnych zwierząt. Jednak miejscowi mieszkańcy za wszelką cenę unikają gór  mówiąc iż mieszkają tam skrzydlate demony , które bezwzględnie zabijają ludzi i żywią się ich sercami. Wysoko ponad drzewami można było dostrzec  szybko lecący kształt, który po chwili wylądował na ziemi. Był to przystojny młody mężczyzna o przystojnej twarzy i czarnych włosach.Jego ciemne jak heban oczy hipnotyzowały każdego kto spojrzał w ich odmęty. Mężczyzna uśmiechnął się widząc samochód a w środku  siedzącą różowo włosom dziewczynę. Zobaczywszy ją wypowiedział dwa słowa.

- Nareszcie przybyłaś.